Lista światowego dziedzictwa, jest to spis obiektów objętych szczególną ochroną międzynarodowej organizacji UNESCO (Organizacja Narodów Zjednoczonych do Spraw Oświaty, Nauki i Kultury), ze względu na ich unikatową wartość kulturową bądź przyrodniczą dla ludzkości.
Chcę Wam pokazać te wspaniałe miejsca i zapewnić, że te mniej znane również zachwycą Was swoją niezwykłością.

3 cze 2015

Telle biblijne w Megiddo, Chacor i Beer Szewie. Izrael 2005

Tell jest to typ stanowiska archeologicznego, utworzonego z nawarstwiających się wskutek długotrwałego osadnictwa, szczątków osad ludzkich.

Megiddo

Najstarsze ślady osadnictwa pochodzą z chalkolitu z IV tysiąclecia p.n.e. W owym czasie istniała tutaj niewielka wioska. Na początku III tysiąclecia p.n.e. (epoka brązu) Megiddo było już miastem otoczonym murami obronnymi. Domy były położone przy utwardzonych ulicach, które z czasem wyposażono w kanalizację. W XX wieku p.n.e. było warownym miastem z bogatą świątynią. 
Park Narodowy Megiddo chroni cały obszar stanowiska archeologicznego Tell Megiddo. Można tu podziwiać ruiny starożytnego miasta, z pozostałościami domów, murów i bram miejskich.

                                                        foto: Dany Sternfeld

Chacor

Ślady osadnictwa na terenie Tel Chacor sięgają wczesnej epoki brązu, I połowy III tysiąclecia p.n.e . Pierwsze wzmianki o mieście pochodzą z XV wieku p.n.e.. Zostało ono wówczas wymienione jako miasto, którego król Abdi-Tirshi przysiągł lojalność faraonowi Tutmozisa III (świątynia Amona w Karnaku) oraz w listach z Amarny. Było największym miastem północnego Kanaanu, zamieszkiwało go 30-40 tys. ludzi. W celu ochrony tego miejsca utworzono tutaj Park Narodowy Tel Hazor.

                                             foto: Ricardo Tulio Gandelman


                                                        foto: Ricardo Tulio Gandelman



                                                            foto: Ricardo Tulio Gandelman 

                                                         Beer Szewa

                                                         foto: Andrew Seaman

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz